granat owoc

0

Zjawisko śmierci od zawsze wzbudzało ciekawość, wyobraźnię i chęć jego zgłębienia zarówno wśród ludzi nauki, duchownych, artystów jak i zwykłych śmiertelników.

depresja

Z czego wynika obawa przed śmiercią?

Wynika to zapewne z faktu, że śmierć jest wspólnym mianownikiem wszystkich ludzi, bez względu na ich pozycję, zasoby finansowe, inteligencję, urodę czy talenty. Jest też jedną z niewielu pewnych rzeczy w życiu człowieka, a zarazem stanowi i zawsze będzie stanowić jedyną nieodgadnioną za jego życia tajemnicę. Wraz ze wzrostem zainteresowania tematem śmierci i rozwojem teorii na jej temat wśród psychologów powstała tanatopsychologia – dziedzina zajmująca się psychologicznymi aspektami śmierci.

W wyniku refleksji i dyskusji nad końcem życia, dość szybko ustalono dwa kluczowe fakty: po pierwsze, ludzkie wyobrażenia na temat śmierci są mgliste; po drugie, ich dominującym składnikiem jest lęk.

Paul Tillich, teolog i filozof, który w swojej twórczości wielokrotnie podejmuje tematykę lęku i egzystencji, w książce „Męstwo bycia” pisze, że „lęk w swej nagości jest zawsze lękiem dotyczącym ostatecznego niebytu (…), w lęku dotyczącym jakiejś specjalnej sytuacji zawiera się lęk dotyczący ludzkiej sytuacji jako takiej. U podstaw każdego strachu tkwi lęk przed niemożnością zachowania swojego bytu – to jest właśnie element wywołujący strach”. Jego zdaniem, pierwotną przyczyną każdego lęku w życiu człowieka jest właśnie lęk przed śmiercią. Jednocześnie, Tillich podkreśla, że lęk ten jest nieunikniony i wręcz wpisany w życie każdego człowieka, jako istoty śmiertelnej: „Nie da się usunąć podstawowego lęku: lęku skończonego bytu przed groźbą niebytu. Należy on do samej egzystencji”.

Każdy z nas od czasu do czasu myśli o własnej śmierci i wiąże z nią różne uczucia – od spokoju po lęk, a nawet panikę. W świetle powyższych spostrzeżeń, najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić kiedy odczuwamy lęk, jest zaakceptowanie go. Przyjęcie do wiadomości, że jest to jedna z emocji, wpisana w strukturę istoty śmiertelnej. Czasem zdarza się tak, że zaczynamy odczuwać lęk przed śmiercią wyjątkowo silnie.

Rzeczy do tej pory nam obojętne, takie jak jazda samochodem, lot samolotem, wracanie do domu po zmroku lub kąpiel w morzu wzbudzają w nas strach, napięcie, są źródłem lęków przed tym, że możemy umrzeć. Warto wtedy zatrzymać się i zastanowić, co takiego dzieje się obecnie w naszym życiu, co może powodować tego rodzaju reakcje. Być może wkroczyliśmy w nowy, nieznany rozdział naszej historii i lęk przed zmianą lub nowością manifestuje się jako lęk przed śmiercią. A może postępujemy wbrew swoim dotychczasowym zasadom i to rodzi w nas duże napięcie. Paul Foxman, specjalista od zaburzeń lękowych i autor książki „Dancing with Fear” utożsamia lęk z sygnałem informującym nas, że jesteśmy na niewłaściwej drodze życia, że zgubiliśmy właściwy szlak – nie zaspokajamy naszych głębokich pragnień, rozminęliśmy się sami ze sobą. Nie od dziś wiadomo, że ten, kto jest zadowolony ze swojego życia, z tego jak je przeżył, co mu się w nim udało, spokojniej się z nim żegna. Lęk przed śmiercią możemy więc potraktować również jako sygnał, że nasze życie nie wygląda tak, jak byśmy tego chcieli.

Lek przed śmiercią to inaczej lęk egzystencjalny, a więc nieuchronny i właściwy dla wszystkich ludzi. Z pewnością korzystne dla nas będzie pogodzenie się z jego obecnością w naszym życiu. Nie oznacza to jednak, że nie warto zgłębiać jego znaczenia dla nas jako indywidualnej jednostki. Może nam w tym pomóc własna psychoterapia. Terapeuta pomoże nam lepiej obejrzeć nasz lęk, zauważyć, kiedy wyjątkowo silnie go odczuwamy, zrozumieć, z czym jest związany, co go wyzwala. A kiedy już poznamy nasz lęk bliżej, kto wie – może nawet przestanie nas niepokoić i stanie się naszym dobrym przyjacielem?

Przyjdź na terapię indywidualną w Warszawie do Pracowni Psychorozwoju Izabeli Kielczyk.

Skomentuj ten materiał